Muzyka ponownie zabrzmiała nad Notecią
Kilkudziesięciu artystów i muzyków, 6 godzin koncertów, różne muzyczne style oraz spora dawka emocji. To wszystko za sprawą wyjątkowej 4. edycji Festiwalu Muzyka nad Notecią, który kolejny raz zgromadził fanów dobrych brzmień w Nakle nad Notecią.
31 sierpnia nad Notecią ponownie zabrzmiała muzyka. Na piaszczystych boiskach dobiegał końca Rodzinny Turniej Siatkówki, w strefie foodtrucków unosiły się zapachy potraw z różnych zakątków świata, a przybywających pod scenę witał prowadzący FMNN Jacek Pawlewski. Dziennikarz, którego na co dzień możecie oglądać w programie TVP Reporterzy, ponownie udowodnił, że jak nikt potrafi dbać o dobrą atmosferę wśród publiki. Do Nakła nad Notecią przyjechali nie tylko mieszkańcy naszej gminy, ale także wielu słuchaczy z Polski.
Energia, tak jednym słowem można byłoby podsumować to co mogliśmy obserwować od godz. 18:00 na festiwalowej scenie. Źródłem tej niegasnącej energii był zespół TABU. Dziewięcioro zajawkowiczów, którzy kochają muzykę i chcą tą miłością dzielić się z fanami. Charyzmatycznemu wokaliście Rafałowi Karwotowi na scenie towarzyszyli: Marcin Suchy (gitara, śpiew), Kamil Machulec (gitara), Łukasz Kulikowski (bas), Marcin Kisiel (perkusja), Adrian Burczy (instrumenty klawiszowe), Marcin Nyrek (puzon), Kacper Skoneczny (trąbka) oraz Radosław Drobczyk (saksofon). Od pierwszych dźwięków "Intro", melodyjność, doskonałe dęciaki i teksty, które niosą prawdziwe przesłanie, a przede wszystkim bijąca od członków TABU wzajemna chemia sprawiały, że zgromadzeni pod sceną słuchacze bawili się świetnie. Nie zabrakło największych przebojów takich jak: "Łap te chwile", "Tyle mam", "Sarny", "Już nigdy nic" oraz "festiwalowego utworu wszech czasów" Woodstock'u/Pol'and'Rock'u - "Jak dobrze cię widzieć".
Po energetycznym doładowaniu przyszedł czas na Festyn Memiarza nad Notecią, czyli 2 godziny w świecie Pawła - Marcina Pawłowskiego, (nie)znanego jako Pawbeats. Bydgoski artysta i jego muzyczna świta zwana Orchestrą, zabrali festiwalowiczów w podróż przez "Nocną" i "Dzienną", a także utwory gości, którzy tego dnia również podjęli próbę zdobycia szczytu Ama Dablam Kujaw i Pomorza. Tak jak przy promocji tego wydarzenia cały czas puszczaliśmy do Was oko, tak samo tego (specyficznego) humoru nie zabrakło już podczas samego koncertu. Luiza Di Felici w relacji dla Glamrap.pl po bydgoskim napisała tak: "...nie nazwałabym występu Pawbeats Orchestry koncertem, a doświadczeniem. Doświadczeniem, które wzrusza, rozbawia, dotyka zatwardziałych serc, by potem zaśpiewać memiczny numer...". I choć w Nakle nie było charytatywnej licytacji, czy wizyty przedstawiciela polityki, to ten występ był doświadczeniem. Na zaproszenie autora niesprzedających się płyt, oprócz słuchaczy odpowiedzieli też: Bisz, Bober, Faustyna Maciejczuk, Feno, Filipek, Meek Oh Why?, Skubas, VNM, Wiktor Waligóra i Zuza Jabłońska. Każda kolejna wizyta na scenie niosła ze sobą inny ładunek emocjonalny. Hip-hopowe numery, mieszały się z popowymi brzmieniami i balladami. Po latach na nakielskiej marinie odbyła się prawdziwa bitwa freestyle, w której zmierzyli się Bober i Filipek. Choć tego wieczoru freakfightowa gala odbywała się kilkaset kilometrów dalej, na Narodowym w Warszawie, to punche raperów na moment pozwoliły przenieść się publice do tego świata. Muzycy wielokrotnie podkreślali magiczną atmosferę, o którą dbali również nakielscy słuchacze, czy to śpiewając, czy unosząc w niebo zapalone latarki telefonów. Marcin sporo rozmawiał ze słuchaczami, dzieląc się przy tym krówkami, które jak bumerangi wracały na scenę. Niespodziewanym punktem koncertu było wykonanie przez VNM'a numeru "Cytryny" do bitu "Sandstorm" od Darude. Wykon ten idealnie wpasował się w tegoroczną żółtą kolorystykę FMNN, a wersy rapera ubranego w festiwalowy tshirt "Nakło na koszulkach, ja zostaje tu do jutra!" były idealnym podsumowaniem całości. Pawbeats Orchestra zabrzmiała w Nakle nad Notecią, a nasze miasto zapisało się na kartach historii jako jedno z kilku miejsc w Polsce, gdzie miało to miejsce. Kolejną okazją, by posłuchać Pawbeatsa z ferajną będzie dopiero warszawski Torwar. Jeśli jesteście głodni krówek i obserwowania jak himalaista z Bydgoszczy wspina się na wyżyny swoich możliwości to wiecie co robić!
Kolejnym headlinerem FMNN był Paluch. Szef BOR-u kolejny raz udowodnił co znaczą słowa "Paluch to jest kocur!". W ciągu godziny spędzonej z raperem, każdy mógł wykrzyczeć jego największe hity wypełnione spostrzeżeniami nt. życia w Polsce, polityki, branży i osiedlowych historii, które każdy z nas zna. "Cardio", "Gdybyś kiedyś", "Każdy blok", "Bez strachu", "Balans", "Szaman", czy nawet "Nowy trueschool" wyśpiewały tysiące gardeł zgromadzone pod sceną. Palucha wspierał wyłącznie DJ Taek. Enegretyczny koncert udowodnił, że po tylu latach na scenie i setkach koncertów, poznaniak nadal głodny jest koncertów i kontaktu z publiką. Nakielski występ, poprzedzający wydanie albumu "Najlepszego Życia Diler", dowodzi, że Paluch nadal jest jednym z najbardziej charyzmatycznych graczy w Polsce, za którym stoją wierni fani.
Festiwal Muzyka nad Notecią zamykał set producenta i DJ'a Skytecha. Twórca ppodzielił się ze zgromadzonymi pod sceną niestrudzonymi festiwalowiczami, którzy po 6 godzinach nadal mieli siły na wspólną zabawę. Produkcje z pogranicza trance'u, EDM'u, electro i innych styli porwały publikę. Strefa koncertowa zamieniła się w klubowy parkiet. Światła i dym, nad którymi panowała ekipa Wszystko Jasne, idealnie uzupełniły muzyczną selekcję Skytecha, który lawirował pomiędzy swoimi autorskimi utworami, a klasykami, które na całym świecie podbiły serca klubowiczów. Mix pełen bangerów z solidnymi dropami na długo zapadnie w pamięci tych, którzy do samego końca Festiwalu zaufali organizatorom FMNN.
To wszystko złożyło się na wyjątkowość czwartej edycji Festiwalu Muzyka nad Notecią. Cieszymy się, że znów tak licznie uczestniczyliście w projekcie, nad którym pracowaliśmy kilka miesięcy. Wydarzenie na dobre wpisało się w kalendarz imprez w Nakle nad Notecią, a uczestnictwo fanów spoza gminy, powiatu czy województwa sprawia, że FMNN stał się marką, z której możemy być dumni. Choćby dzięki relacjom w mediach społecznościowych artystów, których udaje nam się zaprosić
do Nakła, wieć o naszym mieście niesie się dalej i dalej, co oczywiście cieszy. Dziękujemy Wam wszystkim! Bez Was nie byłoby FMNN, a samo wydarzenie nie miałoby sensu.
Jesteśmy ogromnie wdzięczni wszystkim zaangażowanym w produkcję Festiwalu - całej obsłudze technicznej, ochronie, służbom medycznym i ratunkowym, ekipie Food Truck on Tour, naszym wolontariuszom z ekipy wsparcia i wszystkim, których nie wymieniliśmy, a którym serdecznie dziękujemy! Każdemu kto w najdrobniejszy sposób wspomógł wydarzenie - BARDZO DZIĘKUJEMY!
Organizatorami wydarzenia byli: Nakielski Ośrodek Kultury i Gmina Nakło nad Notecią.
#FMNN
#NAKLOVE
#MUZYKAnadNotecia
Zdjęcia: Szymon Niemczewski @pempek__
Video i zdjęcia z drona: Karol Maliński